Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Artmac z miasteczka Pabianice . Mam przejechane 20631.98 kilometrów w tym 477.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Artmac.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
30.00 km 20.00 km teren
01:29 h 20.22 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:189 m
Kalorie: kcal

Dotleniajmy się!

Piątek, 16 września 2011 · dodano: 16.09.2011 | Komentarze 0

Postanowiliśmy dla odmiany dzsiaj przejechać się gdzieś po lasach. Posłuchać pięknego śpiewu ptaków, cykających świerszczy, szumu lekkiego wiaterku, dzięki któremu delikatnie szeleściły listki. Och! Dosłownie jakby to była wiosna. Niestety to już za nami. Zadna z wyżej wymienionych przyjemności nie zaskoczyło nas. Zimny wiatr, pochmurne niebo, króre naprawdę wywoływało lęk typu: "jeszcze mnie zmoczy!?". Na szczęśie ta ostatnia "przyjemności" nie miała miejsca. Reasumując, sama trasa bardzo przyjemna, warunki nieco gorsze. Idzie jesień.
Kategoria Cross, Do 50km


Dane wyjazdu:
112.00 km 0.00 km teren
03:55 h 28.60 km/h:
Maks. pr.:65.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:987 m
Kalorie: kcal
Rower:

Pozytywnie

Środa, 14 września 2011 · dodano: 15.09.2011 | Komentarze 0

Późnym wieczorem wpadliśmy na pomysł, aby po raz pierwszy wyruszyć bardzo wcześnie rano. Pobudka miała być już o 4:15, ale idea ta szybko upadła, gdyż 4h snu raczej nie wchodziło w gre. Skończyło się na 5:30, tak aby wyrobić się na wschód słońca. Udało nam się wyruszyć 15 minut po tym wydarzeniu. Głównym celem podróży była miejscowość Końskie do którego dostaliśmy się w bardzo dobrym tempie. Głównym powodem chyba była o dziwo idealna droga i bezwietrze warunki. Problemy niestety pojawiły się w samych Końskich, gdyż nie chcieliśmy wracać tą samą drogą. Miejscowy robotnik polecił nam trasę na Warszawę, ale po 30 km stwierdziliśmy, że to nie jest to. Po rozmowie telefonicznej z google maps szybko zweryfikowaliśmy trasę powracając na tą właściwą. Po dotarciu do Opoczna mieśliśmy dwa wymuszone pit-stopy (remont mostu na rzece Wąglance, oraz budowa wspaniałych dróg na przyszło-roczne święto piłkarskie) Reszta trasy przebiegła bez większych komplikacji. Do domu wrócilićmy przed 11.


Dane wyjazdu:
80.00 km 0.00 km teren
02:45 h 29.09 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 83 m
Kalorie: kcal

Kolarze vs. wiatr

Wtorek, 13 września 2011 · dodano: 15.09.2011 | Komentarze 0

Postanowiłem wykorzystać ostatnie (podobno) dni lata i zaprosiłem Artura do siebie abyśmy troche sobie jeszcze pojeździli. Postanowiliśmy wybrać trasę w kierunku Warszawy. Nieprzypadkowo padło właśnie na tamten kierunek, ponieważ pod koniec tygodnia może uda nam się w końcu zatakować stolice (zobaczymy) Kierowaliśmy się na Rzeczyce. Droga bardzo przyjemna. Przeplatają ją liczne podjazdy i szybkie zjazdy. Podróz była bardzo przyjemna, ponieważ wiatr akurat wiał nam w plecy. Nie muszę chyba mówić, że droga powrotna była już o wiele gorsza. Dla lepszego zobrazowania tych różnic w jeździe podam śrenie prędkości, które uzyskaliśmy w obie strony. Do Rzeczycy - 32, do Smardzewic - 29.
Kategoria 50-100km, Kolarzówka


Dane wyjazdu:
81.00 km 10.00 km teren
02:59 h 27.15 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 62 m
Kalorie: kcal

Lato?

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 0

Biorąc sobie do serca wiadomości pogodowe, postanowiłem zrobić sobie jakąś porządniejszą trasę (bo może to już ostatnia w tym roku?) Z początku myślałem, że padnie na szosówkę, ale w ostatniej chwili zdecydowałem, że ruszę na crossie. Jakoś ostatnio nie mogę się bez niego obejść :) Z początku wiaterek nie pozwolił mi się rozkęcić się, tak jak lubię. Jednak gdy zmieniłem mój azymut o około 180 stopni, zaczęło się już jechać zdecydowanie lepiej. Rozkęciłem się do tego stopnia, że 2 szosowców miało spore problemy z godonieniem mnie. Mając w głowie długość trasy jaką sobie na dzisiaj zaplanowałem, wiedziałem że jeśli dalej będe tak mocno kręcił, to mogę skrócić ją o conajmniej połowę ;] Pozostało mi podziwiać odjeżdżających kolarzy. Po 40km postanowiłem pokręcić się po okolicznych lasach. Kamyczki, szyszeczki, meszek, były nieodłacznym elementem tego krajobrazu. Szczerze mówiąc nie bardzo mi to odpowiada, ale podobno trzeba sobie życie urozmaicać, więc proszę bardzo :p Wróciłem do domu z lekkim bólem nogi, gdyż po drodze użadliła mnie osa. Już drugi raz w tym miesiacu, co tu się dzieje ! :o
Kategoria 50-100km, Cross


Dane wyjazdu:
70.00 km 0.00 km teren
02:20 h 30.00 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 23 m
Kalorie: kcal
Rower:

Odreagowanie po niepowodzeniu

Sobota, 10 września 2011 · dodano: 12.09.2011 | Komentarze 0

Dzisiejszy dzień się źle dla mnie zaczął, minanowicie nie zaliczyłem egzaminu ze statystyki na uczelni Vistula w Warszawie(wredny profesor oszukiwał na egzaminie grrr...).
Wróciwszy do domu z Warszawy postanowiłem odreagować stres i wybrałem się w standardową już moją trasę w kierunku Wolborza. Według zapowiedzi pogodowych prognoza miała być sprzyjająca, nawet wiatr tak bardzo nie przeszkadzał. Podczas wycieczki miałem okazje zaobserwować jak zmienia się pora roku. Słońce "nie paliło" juz tak mocno jak na początku Sierpnia za to z drzew spadało sporo liści co było znakiem zbliżającej się już jesieni.

Trasa: Smardzewice-> Młoszów-> Wolbórz->Świątniki-> Lubiatów-> Będków-> Sługocice-> Nowiny-> Zacharz-> Będków-> Kalska Wola-> Kalinów-> Lubiatów->Świątniki-> Wolbórz-> Młoszów-> Smardzewice
Kategoria 50-100km, Kolarzówka


Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Miasto

Czwartek, 8 września 2011 · dodano: 08.09.2011 | Komentarze 0

Załatwianie przeróżnych spraw.
Kategoria Cross, Do 50km


Dane wyjazdu:
78.00 km 4.00 km teren
02:51 h 27.37 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 56 m
Kalorie: kcal

Solidnie na crossie

Środa, 7 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 0

Po dokończeniu już wszystkich czynności związanych z regulacja i konserwacją CROSS'a, ( już ostateczną :p) postanowiłem zrobić jakąś porządniejszą traskę. Nie planowałem jakiegoś konkretnego celu podróży. Chciałem po prostu przetestować i sprawdzić, bo już zapomniałem jakie to uczucie, poruszać się na tego typu rowerze. O dziwo sam byłem zaskoczony jaką frajdę sprawiło mi jazda na moim Authorze. Prędkości wahały się między 26-34 hm/h, czyli nie za szybko, ani za wolno. Podczas jazdy powrotnej do Pabianic spotkałem 3 szosowców, z którymi trochę się pościągałem, a następnie "usiadłem" na kole. Jednak byłem już zbyt zmęczony, żeby utrzymać się do samego końca. Sama wycieczka jak najbardziej pozytywna :)
Kategoria 50-100km, Cross


Dane wyjazdu:
46.00 km 3.00 km teren
01:41 h 27.33 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 21 m
Kalorie: kcal

CROSS

Poniedziałek, 5 września 2011 · dodano: 05.09.2011 | Komentarze 0

Na Crossie = 94% po asfalcie ; 6% w terenie.
Kategoria Cross, Do 50km


Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
01:42 h 30.59 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Zagubiony w ciemnościach

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 0

Stało się wreszcie zaliczyłem dopuszenie ze statystyki. Wróciwszy z Warszawy postanowiłem pojechać jakąś małą runde. Wyruszyłem dość późno około 18 (musiałem wcześniej zjeść jeszcze obiad). Jako kierunek mojej wycieczki wybrałem Sławno. Następnie wjechałem na "górską premie" Byłem zdziwiony znakomitą jakością asfaltu. Jechało mi się bardzo dobrze, lecz po pewnym czasie nie bardzo wiedziałem gdzie jestem. Dojeżdzając do skrzyżowania z drogą krajową Piotrków Trybunalski-Radom pomyliłem drogę i zamiast skręcić w prawo skręciłem w lewo. Zapadający już zmrok spowodował że dobre tempo spadło. Jadąc nieznaną drogą spotkałem po pewnym czasie kolarza na rowerze MTB, którego spytałem jak dojadę w strone Sławna, z którego będę już wiedział jak dojechać do Smardzewic. Posłuchawszy jego wskazówek dojechałem ponownie do miejscowości Kozenin. Zniesmaczony dalszym błądzeniem postanowiłem zadzwonić do taty, który przyjechał po mnie samochodem i zabrał do domu. Wieczorna niska temperatura spowodowała gorsze samopoczucie następnego dnia.
Kategoria 50-100km, Kolarzówka


Dane wyjazdu:
60.00 km 0.00 km teren
01:51 h 32.43 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 67 m
Kalorie: kcal

Trening z "amatorami"

Czwartek, 1 września 2011 · dodano: 01.09.2011 | Komentarze 0

Posanowiłem sobie dzisiaj zrobić mały trening szosowy. Trasę, która wybrałem wynosiła 60 kilometrów, więc nie była ona ani za długa, ani za krótka. Początek podróży nie wskazywał na to, żebym dzisiaj cokolwiek porządnego ukręcił. Wiatr niesamowicie przeszkadzam mi w realizacji moich planów . Zacząłem dopiero lepiej kręcić na drodze: Łodź-Piotrków Trybunalski. W połowie tej trasy nadrobiłem średnią z 28.5 do 30, więc była jeszcze szansa na niezły wynik końcowy, na dodatek, że była noga do kręcenia. Gdy zjechałem z owej trasy, kierując się na Tuszynek Majoracki, na kole usiadło mi 2 kolarzy. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy, to aby przyspieszyć. Zobaczymy, czy się utrzymają. Utrzymali się, na dodatek wyprzedzili mnie tuż za mocnym podjazdem i zaczeli mi uciekać. Ruszyłem za nimi. Z wielkim trudem udało mi się w końcu ich złapać. Uśmiechneli się pod nosem... Przedsatwili się i powiedzieli, że są wielbicielami kolarstwa. Jeźdzą czysto amatorsko. Ta wiadomość lekko mnie zdziwła, bo jeśli ktoś jeździ amatorsko, to po co mu najlepszy dostępny sprzęt. Buty Specialized S-work rowerki tej samej marki, również najwyższej klasy TARMAC. Coś mi się tu nie podobało. Spytali się gdzie jadę. Nasza trasa najwyraźniej była bardzo podobna, ponieważ zaproponowali mi wspólną jazdę, ze zmianami co 8km. Zgodziłem sie i od razu mocno ruszyliśmy z kopyta. Po 30 km, zweryfikowałem swoje zdanie o tych "amatorach" Posłuże się tutaj tym hasłem z ogólnodostępnej Wikipedii. Tylko trochę z innej strony: Zawodowiec, który nie ściga się w zawodowym peletonie/zawodach przez okres 2-3 lat staje się amatorem i tym oto akcentem zakończę mój wpis.
Dodam tylko to, że dzięki tym amatorom udało mi się ukręcić bardzo niezła średnią, jednak okupiłem to sporym wymęczeniem organizmu, na szczęście pozytywnym :)
Kategoria Kolarzówka, 50-100km