Info
Więcej o mnie.
2015
2014
2013
2012
2011

Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Maj6 - 0
- 2015, Kwiecień9 - 0
- 2015, Marzec8 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik5 - 0
- 2014, Wrzesień11 - 0
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec15 - 3
- 2014, Maj8 - 2
- 2014, Kwiecień11 - 6
- 2014, Marzec9 - 7
- 2014, Luty6 - 4
- 2013, Grudzień5 - 4
- 2013, Listopad8 - 6
- 2013, Październik14 - 2
- 2013, Wrzesień15 - 6
- 2013, Sierpień15 - 8
- 2013, Lipiec19 - 2
- 2013, Czerwiec16 - 5
- 2013, Maj10 - 1
- 2013, Kwiecień2 - 3
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik6 - 0
- 2012, Wrzesień16 - 6
- 2012, Sierpień22 - 11
- 2012, Lipiec10 - 2
- 2012, Czerwiec6 - 2
- 2012, Maj12 - 0
- 2012, Kwiecień14 - 0
- 2012, Marzec7 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik5 - 0
- 2011, Wrzesień24 - 0
- 2011, Sierpień19 - 4
Dane wyjazdu:
23.00 km
5.00 km teren
01:37 h
14.23 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Z dziewczynami
Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 0
Tempo iście zabójcze, ale nie o to chodziło :DDane wyjazdu:
40.00 km
2.00 km teren
01:47 h
22.43 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Do / z pracy #3
Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 0
Wracamy przez cmentarz.Dane wyjazdu:
15.00 km
2.00 km teren
00:31 h
29.03 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Krótki, intensywny trening
Wtorek, 7 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj na szybko, mocniej, intensywniej, ale któtko.Wszystko, aby dobrze przygotować się na piątkową podróż wokoło zalewu Sulejowskiego.
Dane wyjazdu:
43.00 km
10.00 km teren
01:53 h
22.83 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Budowa trwa .
Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 0
Takie tam po okolicy. Nic specjalnego. Odcinek Mogilno Duże-Dobroń Duży pokonałem chyba w 20 minut. Musiałem zjeźdżać Tirom, a na dodatek pojawił się traktor, rozlewający wodę na lewo i prawo ! :O Wystarczyło, że przejechał jeden głaz tzn. ciężarówka i robiło się błoto. WSPANIALE !Nie ma co jeździć w tamtą stronę ...
Tylko gdzie w takim razie kręcić te kilometry, aby się nie zanudzić ???
<myśli instensywnie>
Dane wyjazdu:
24.00 km
4.00 km teren
00:56 h
25.71 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Tempo, tempo
Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 0
Szybka, spontaniczna wyprawa, tak aby zdążyć jeszcze na Fakty.Pawlikowice > Karolew (w złą ścieżkę wiechałem i trochę się pomęczyłem) Dobroń > Chechło II > Chechło I > Pabianice.
Dane wyjazdu:
49.00 km
0.00 km teren
01:35 h
30.95 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bianchi Carbon Tech 928
Jeśli zaśpisz jedziesz sam.
Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 0
Z faktu, iż poszedłem wczoraj bardzo późno spać (nawet nastawiony budzik nie był w stanie mnie przekonać, aby zwlec się z łóżka o 9-tej) odpuściłem sobie ostre kręcenie. Idąc jeszcze po bułki tylko utwierdziłem się w tym przekonaniu. Nie ma co dzisiaj szaleć. Już rano powietrze było ciężkie. Najwyraźniej progonozy pogody zapowiadane na ten weekend sprawdzą sie. Przyjdzie burza.Upewniłem się jeszcze na METEO.PL, czy jest sens w ogóle się szykować.
Prognoza była lekko myląca, gdyż koło 12 miało mocniej popadać. Zaryzykowałem.
Ruszyłem po 11, kierując się w stronę Piątkowiska. Tempo z początku wolne Endomondo pokazuję, że pierwsze dwa kilometry pokonałem w iście żółwim tempie (2km w ponad 5 minut..) Jednak wyjeżdżając już na Piątkowisko zacząłem się ostro rozkęcać. Mimo nawet, iż czułem, że nie mam dzisiaj nogi do kręcenia. Wiatr sam mnie popychał do przodu. W Chorzeszowie mając 20 km na liczniku średnia wynosiła 33,26. Po drodze minąłem kilka małych grupek szosowców, wracających niestety już z niedzielenych wojaży (ŚPIOCH !).
Wszystko niby cacy, ale zaraz miały się zacząć schody. Skręt wykonany 90 stopni na Łask i pierwszy podmuch wiatru zademonstrował mi, że nie będzie już tak SŁITAŚNIE :D
Przede mną zarysował się jakiś rowerzysta, więc ambicjonalnie postanowiłem go złapać jak najszybciej. Okazało się, że nie było to zbyt wymagające zadanie i po niecych dwóch minutach siedział mi na kole, by odpaść po kolejnych 180 sekundach. Wyczekiwałem tylko lasku przed Anielinem, by trochę złapać oddechu. Do Łasku dojechałem z średnią 31.56. O dziwo na tym odcinku osiągnąłem najlepszy czas na 1 kilometrze (1:27).
Z Łasku do P-ce wiatr wiał mi już centralnie w twarz. Jedank te 18 kilometrów pokonałem w nie tak złym tempie.
Jeśli nie będzie padać, pod wieczór może przejedę się gdzieś na crossie.
Kategoria Do 50km
Dane wyjazdu:
30.00 km
4.00 km teren
01:13 h
24.66 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Kontrola prac .
Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 04.08.2012 | Komentarze 8
Dzisiaj postanowiłem przejechać się wokoło Pabianic, aby dojrzeć prac przy odcinku S8. Po ostatniej niemiłej podróży szosą, stwierdziłem, że tym razem pojadę crossem. Pierwszym moim celem stały się Pawlikowice. Powiem krótko: droga rozkopana jest jeszcze bardziej od mojego ostatniego przejazdu tam. Jednak powstaje (powoli) jakaś kolumna najprawdopodobniej pod wiadukt.Następnie kierowałem się w stronę Róży, gdzie jeszcze dwa miesiące temu dało się normalnie przejechać. Na chwilę obecną nie radzę podróżować tam rowerem szosowym. Przejazd jest praktycznie niemożliwe, gdyż główna droga zastąpiona została jakimś wznieniesiem. Przejechać się da co prawda obok, ale po szutrze z lekkimi wybojami.
Wyjechałem na Dobroń i pojechałem do Markówki, aby popatrzeć sobie na pędzące auta przed obwodnice Pabanic. Powiem szczerze, że poczułem się jakbym był za zachodnim brzegiem Odry.
Przez Chechło Pierwsze wróciłem do domu . Jutro może coś ambitniejszego na szosie ???
Dane wyjazdu:
39.00 km
0.00 km teren
01:35 h
24.63 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Do / z pracy #2
Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0
W obie strony przez Górkę P-ce .Dane wyjazdu:
39.00 km
0.00 km teren
01:39 h
23.64 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Do / z pracy
Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0
Pierwszy raz od dawna na crosie. Do pracy przez Ksawerów z powrotem przez Górkę Pabianicką.Dane wyjazdu:
64.00 km
0.00 km teren
02:11 h
29.31 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bianchi Carbon Tech 928
Rano.
Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 2
Postanowiłem wyjechać trochę wcześniej, gdyż przyzwyczajam się do tego, aby wcześniej stawać ponownie do pracy. W końcu pojawiła się robota :DWyruszyłem parę minut przed 10-tą. Od samego początku, jechało się źle. Nie było po prostu nogi do kręcenia. Na dodatek testuję nową pozycję kierownicy, gdyż mam ogromne problemy z bólem rąk i tyłka. Efekty jak na razie mizerne...
Postanowiłem przejechać się moją dawną standardową trasą.
Kierowałem się na Sereczyn, by przez Babichy wyjechać na drogę Łodź-Piotrków Trybunalski. I od razu szok ... Droga z dwupasmowej zamieniła się na jednopasmową. Z początku miałem zawrócić, ale stweiedziłem, że zobaczę ile taki stan rzeczy trwa, poza tym nie było za bardzo jak zawrócić. Na szczęście po około 600 metrach, droga znów robi się jak dawniej szeroka...
Po 10 kilometrach dotarłem na skrzyżowanie w Kruszowie. Skręciłem na Grabicę i zaczeły się schody. Podjazd i silny wiatr w twarz. Szok dla zmęczonych nóg. Prędkość w porywach 26-27...
Po niecałych dwóch kilometrach ostry skręt na północ, by wyjechać w Górkach Małych. Cztery okoliczne podjazdy pokonałem w niezłym tempie, wyjeżdżając na Jutroszew. Na trasie Jutroszew-Dłutów udało się trochę podciągnąć średnią. Jednak zaraz za Dłutowem szybko spadła. Udało mi się spotkać 4 kombajny, oczywiście jadące środkiem drogi...
Na szczęście za Mieżądżką Dużą nie pojawiła się już żadna maszyna takich rozmiarów. Za Róża jadąc trochę na czuja. Odcinek ten po prostu mam w małym palcu. Okazło się, że dotychczac tylko tak było, gdyż miałem małe spotkanie z solidną dziurą, krótej tam nigdy wcześniej nie nie było.
Zapewne pojawiła się pod wpływem liczynch ciężarówek... BA !
TIRÓW ważących parę ton, wiozących różne elementy & piach & gruz etc. etc. Tylko nie wiadomo po co, bo domniemana robota przy S8, wygląda tak samo jak ostatni raz ją widziałem, czyli z 2,5 miesiąca temu... Brawo Panowie ! Dziur przybywa, nic poza tym... Zdenerwowany przejechałem przez wertepy na Pawlikowicach, by tylko jak najprędzej znaleźć się w domu...
Wieczorem jadę zupełnie w drugą stornę, by odpocząć od widoku zjawiska nazwanego przez Pana Donalada i jego spółkę "Polska w budowie"
ALLELUJA I PO DZIURACH ! ! !
Kategoria 50-100km, Kolarzówka