Chcica silniejsza ode mnie

Piątek, 30 września 2011 · dodano: 30.09.2011 | Komentarze 0

Nie minął jeszcze tydzień od wypadku, a ja już wsiadłem na rower. Po prostu nie dałem rady wysiedzieć. Hmmm.. Zadecydowały głównie dwa czynniki, by wsiaść na kolarzówkę i kręcić dalej. A mianowicie: wyśmienita pogoda,(coś za wcześnie na babie lato :p ) chęć zobaczenia jaką maszynę zakupił sobie Maciej. Miałem jechać powoli i ostrożnie. Dobre warunki niestety mi na to nie pozwoliły :p Do miejsca spotkania miałem około 24 km. Pojawiłem się tam ze średnia 30.5, co stanowi całkiem przyzwoity wynik :D Już z daleko można było zauważyć te nowe cudo. Z bliska to już inny świat. Rowerek jak marzenie ;] Nie przepadam za Trekiem, ale jednak seria Madone robi niesamowite wrażenie! :) Pokręciliśmy się około 35 km po okolicy. Oczywiście szczęśliwy posiadacz Treka, dał mi się na nim przejchać. Rzeczywiście carbon zdecydowanie lepiej radzi sobie na naszych dziurawych drogach, niż aluminium. i to jest jego duży +. Solidość i lekkość. Co więcej można chcieć od ramy? Przy pięknym dworku z 1773 roku, omówiliśmy i podsumowaliśmy ten sezon: nie było tak źle, ale mogłoby być dużo lepiej ;) Może trochę jeszcze dokecę śrubę, żeby mieć jakiś równy dystansik w sezonie. Kto wie..

Jednak kręcę dalej

Czwartek, 29 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 0

Testy trwają dalej + jazda z Arturem.

Trening szosowy part III

Poniedziałek, 26 września 2011 · dodano: 26.09.2011 | Komentarze 0

"Testuję TREKA po raz trzeci"

Trening szosowy part II

Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 27.09.2011 | Komentarze 0

"Testuję TREKA II "

Trening szosowy

Sobota, 24 września 2011 · dodano: 27.09.2011 | Komentarze 0

Testuję TREK'a.

WYPADEK

Piątek, 23 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 0

Pojechałem do kumpla, żeby mu oddać parę rzeczy. Postanowiłem, że przejadę się jeszcze gdzieś. Trafiło na trasę, którą mam opanowaną w małym palcu. Jednak pod koniec trasy coś podkusiło mnie, żeby wrócić przez pola. Niby znałem je również dobrze. Niestety postępująca coraz bardziej globalizacja, skróciły pola o kilka nowych domów, więc trasa, która zawsze jeździłem została mocno zweryfikowana. Właśnie na nowej, nieznanej trasie przede mną pojawił się mały pagóreczek, który chciałem przeskoczyć, żeby z rowerkiem nic się nie stało. Jak się później okazało za owym mini wzniesieniem jawił się dół ! I to bardzo głębowki dół. Nie zdążyłem zareagować. Jedynie co mi się udało zrobić, po wyleceniu przez kierownice, to odchylić się trochę do tyłu, aby nie bezpośrenio udeżyć głową w ziemię. Upadłem na kolana, potem niestety nie udało się zapobiec dalszym nieszczęścią. Twarzą "zaryłem" glebe. Finał był taki: 3h w szpitalu, prześwietlenie czaszki, obolałe całe ciało, ukrychnięta jedynka :/ Ogólnie wyglądam jak człowiek dwie-twarze :p Aaaa i to jest chyba mój koniec sezonu. I to jest ta gorsza wiadomość :<

Z Trekiem za pan brat

Czwartek, 22 września 2011 · dodano: 22.09.2011 | Komentarze 0

Spokojna jazda w celu "zapoznania się" z nowym rowerem.

Po okolicy

Czwartek, 22 września 2011 · dodano: 22.09.2011 | Komentarze 0

Miała być szosa, skończyło się na crossie. Nie mam wcale co narzekać :P Jeździ się świetnie ;)

Test nowego sprzętu ;)

Środa, 21 września 2011 · dodano: 22.09.2011 | Komentarze 0

I stało się wreszcie kupiłem nowy rower szosowy Trek Madone 3.1. Wróciwszy do domu szybko zjadłem obiad i ruszyłem w trase. Okazało się że mój tata chętnie się ze mną przejedzie. Jako kierunek podróży obrałem Sławno, gdyż już się lekko sciemniało, a nie miałem ochoty jechać po ciemku. Rower sprawuje się świętnie, zwłaszca dzięki karbonowym wkładkom, które tłumią wszelakie drgania.

Pręciuchno

Środa, 21 września 2011 · dodano: 21.09.2011 | Komentarze 0

Tak aby dobić do setki.