Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Artmac z miasteczka Pabianice . Mam przejechane 20631.98 kilometrów w tym 477.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Artmac.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
45.58 km 8.00 km teren
02:05 h 21.88 km/h:
Maks. pr.:30.88 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wieczorem na piwko.

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 0

Koło 20 wyruszam wraz z Bartkiem w stronę budowy S8 w Pawlikowicach. Wdrapujemy się na budowę i aż do Mogilno Duże jedziemy po szeeeerokim, pięknym pasie asfaltu. Końcówka niestety jeszcze niedokończona, więc nie obyło się bez spotkania z głębokim piachem. Następnie przez Ślądkowice i Mierzączkę Dużą docieramy do Dłutowa, gdzie Bartek zaopatrza się w odpowiedni asortyment na stacji paliw. Można rzec, że kupił dla siebie trochę oleju napędowego :D Z Dłutowa wyjeżdżamy już po zachodzie słońca. Jadąc w stronę Górek Dużych nie obyło się bez światełek. Odbijamy na Czyżemin, gdzie docieramy z małymi problemami. Najpierw załadowany na full traktor zajął cała szerokość drogi, by parę chwili potem powtórzyła się ta sama sytuacji tylko z kombajnem. Niestety nadmierna prędkość owych pojazdów oraz pobocze pozostawało wiele do życzenia...

Dojeżdżając do lasu za Czyżeminem pojawiła się lekka nerwówka, czy aby na pewno to dobry pomysł. Strasznie ciemno... Jednak po odpaleniu mojej latareczki w HTC nasze wątpliwości rozwiały się jak kurz pozostały po wyprzedzającym nas w owym lesie BMW... Pan kierowca chyba nie był do końca w dobrej formie, gdyż droga leśna pomyliła mu się z drogą szybkiego ruchu. Bardzo dobrze, że nie był to jeszcze ten stan, (podejrzewam, iż parę % w powietrzu krążyło) aby stwierdził, że podróżuje po autostradzie...

Udało się dojechać do rozwidlenia dróg na Rydzynach, gdzie wraz z Jezusem wypiliśmy po jednym z dwóch naszych dzisiejszych dopalaczy. Nie było to przyjemne uczucie, gdyż ciągle po lesie coś łaziło... "Zwierzę, czy jadnak zombie" - Bartek... Tylko Jezus wiszący nad nami wiedział, kto albo co to było. Chcieliśmy się jeszcze przejechać po wcześniej już wspomnianej rewelacyjnej drodze S8, ale niestety nie było położonego asfaltu na odcinku przechodzącym przez Rydzyny. BA ! Był nawet ochroniarz, który nas grzecznie przegonił. W Pabianicach na osiedlu Bartka dopiliśmy to co zostało jeszcze w plecaku. Po 23 wróciłem do domu, akurat na "Karierę Nikodema Dyzmy" Zatrudnię się chyba na cmentarzu... :D

Nocny stróż © ArtMac

Odcinek S8 na wysokości Róży © ArtMac
Kategoria Cross, Do 50km, Z Grupą



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eraln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]