Info

Więcej o mnie.
2015

2014

2013

2012

2011

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Maj6 - 0
- 2015, Kwiecień9 - 0
- 2015, Marzec8 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik5 - 0
- 2014, Wrzesień11 - 0
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec10 - 2
- 2014, Czerwiec15 - 3
- 2014, Maj8 - 2
- 2014, Kwiecień11 - 6
- 2014, Marzec9 - 7
- 2014, Luty6 - 4
- 2013, Grudzień5 - 4
- 2013, Listopad8 - 6
- 2013, Październik14 - 2
- 2013, Wrzesień15 - 6
- 2013, Sierpień15 - 8
- 2013, Lipiec19 - 2
- 2013, Czerwiec16 - 5
- 2013, Maj10 - 1
- 2013, Kwiecień2 - 3
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik6 - 0
- 2012, Wrzesień16 - 6
- 2012, Sierpień22 - 11
- 2012, Lipiec10 - 2
- 2012, Czerwiec6 - 2
- 2012, Maj12 - 0
- 2012, Kwiecień14 - 0
- 2012, Marzec7 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik5 - 0
- 2011, Wrzesień24 - 0
- 2011, Sierpień19 - 4
Dane wyjazdu:
80.94 km
0.00 km teren
02:26 h
33.26 km/h:
Maks. pr.:54.48 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bianchi Carbon Tech 928
Ustawka maratońska.
Sobota, 26 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 0
Na weekend wpadł do mnie Maciej. Cel był jeden, udowodnić mu, że ustawi łódzko / pabianickie są lepsze, niż te od ustawek warszawskich czyt. Rondo Babka itp...Z początku myśleliśmy, że ustawka wyrusza o 10, ale 20 po nikogo nie było przy Górce Pabianickiej. Stwierdziliśmy, że nie mogła jeszcze pojechać, bo byśmy ją spotkali po drodze. Dojechaliśmy na miejsce spotkania i okazało się, że to był dobry pomysł. Systematycznie do 11:15 zebrała się grupka 20 kolarzy. Sylwetki szczupłe, Panowie pewni siebie i rowery takie jakieś jakby z innej planety. Wielki podziw wzbudziły nowe koła jakiegoś zawodowca (tak się tytułował: "a byłem na mistrzostwach Polski) Dał za nie bagatela 4400 zł. Super ! Tylko pozazdrościć..
Początek spokojny, podjazdy w Górce pabianicej pokonuje solo, by znów wejść trochę w rytm. Maciek chowa się gdzieś w peletonie. Prawdziwa jazda zaczyna się w Piątkowisku. W Woli Żytowskiej odpada Maciek, a ja nie wiedząc o tym jadę dalej. Wyszedłem trochę na głupka, gdyż w Chorzeszowie, zacząłem krzyczeć na rzekomego Maćka (facet wyglądał praktycznie identycznie)żebyśmy zaatakowali. Dogoniłem go, bo jechał sporo przede mną i lekka konsternacja. To nie Maciej. Facet patrzy na mnie jak na wariata, a ja tylko krótkie SORRY. Przed Wodzieradami atakuję po raz pierwszy. Porwałem trochę peleton, ale tylko na krótki moment. Nie mam tyle sił, żeby wytrzymać, aż tak długo. Ponowiam jeszcze na podjeździe w samych już Wodzieradach, ale efekt ten sam: Panowie łapią mnie stosunkowo szybko... Od Dobruchowa do Kwiatkowic cały czas na kole. Niestety zatrzymał nas remont drogi, tak to byłby to najszybciej pokonany odcinek dzisiejszej ustawki. W Koninie trochę źle się ustawiam i odpadam nie łapiąc koła... Dzwonię do Maćka, gdzie on się zapodział. W sumie był niedaleko. Swoje i tak ukręcił ;)
Trasa z ustawki: 58km, czas: 1:40, avg speed 34.81
Nie wziąłem czujnika od pulsometru, za co mam największy do siebie żal...
Kategoria Z Grupą, Kolarzówka, 50-100km